poniedziałek, 3 października 2011

Tytułem wstępu, czyli „po co?”

W pierwszym moim poście chciałbym wyjaśnić czemu zdecydowałem się na prowadzenie własnego bloga i dlaczego jest to blog prawno-ekonomiczny, a nie blog, który byłby na przykład pamiętnikiem czy choćby miejscem do wyładowywania codziennych frustracji.

Ideą tego bloga jest stworzenie czegoś, co pomogłoby osobom nieobeznanym w prawie, jakoś się w tym gąszczu przepisów i kruczków prawnych połapać, a także pomagając jednocześnie edukować te osoby, tak aby mogły w przyszłości podobne problemy rozwiązywać samodzielnie.

Niejednokrotnie spotkałem się z obezwładniającą wręcz niewiedzą i nieznajomością przepisów wśród ludzi, których te przepisy bezpośrednio dotyczą. Gorsze było jeszcze to, iż ci sami ludzie gdyby tylko wiedzieli co zrobić i jak zrobić zaoszczędziliby sobie całe mnóstwo kłopotów i problemów.

Również w mojej pracy zawodowej w działalności B2B często widzę brak rozeznania prawnego, a także kuriozalne wręcz kłopoty ze zrozumieniem języka prawniczego, który bywa bardzo różny znaczeniowo od języka potocznego.

Bezpośrednim impulsem były moje niedawne zmagania z nauką przepisów prawnych na egzamin wstępny na aplikację radcowską. Niejako zmusił mnie do zapoznania się z całym morzem przepisów, a także naświetlił i unaocznił wiele bubli prawnych oraz często niespójnych i nielogicznych przepisów.

Moim zamiarem nie jest wpłynięcie na kształt przepisów lecz próba unaocznienia i uświadomienia ich istnienia oraz zwrócenia na nie uwagi osób, których dotyczą.

Nie ukrywam, że z racji wykonywanego zawodu na blogu poruszane mogą być również kwestie ekonomiczne jak i polityczne, lecz postaram się nie przesadzać z wplataniem polityki w bloga i skupić się na pomocy i edukacji wszystkich zainteresowanych.

Zapraszam do śledzenia bloga przez RSS lub do „polubienia” go na Facebooku. 

1 komentarz:

kuba pisze...

Super pomysł, tym bardziej że życie gospodarcze i prawo są ściśle ze sobą powiązane, trzymam kciuki za autora bloga

Prześlij komentarz